Są słowa, które rozumiemy intuicyjnie, a nawet podświadomie. Są też takie, których używamy zamiennie lub, aby poprawić styl i nadać treści bardziej formalnego charakteru. W relacjach pomiędzy firmami bardzo często używa się sformułowania „kontrahent”. Zatrzymamy się więc na chwilę, aby bliżej się przyjrzeć jego znaczeniu.
Z tego artykułu dowiesz się co oznacza:
- kontrahent wg słownika języka polskiego,
- kontrahent wg przepisów prawa,
- inne znaczenia kontrahenta,
- wnioski z analizy.
Jak się okazuje, wielu z nas używa słowa kontrahent w różnych kontekstach. Na pozór proste słowo, a potrafi sprawić wiele niespodzianek interpretacyjnych. Często tak mocno odległych od siebie, że mogą wydawać się sprzeczne. Aby to usystematyzować, przyjrzyjmy się definicji słownikowej.
Kontrahent - definicja
Zgodnie z definicją słownika języka polskiego, kontrahent to jedna ze stron zawierających umowę; strona umowy, wspólnik, kooperant, partner.
Z kolei wg Wikipedii kontrahent to osoba fizyczna lub osoba prawna będąca stroną transakcji.
Jak widać kontrahent może być zatem dostawcą, odbiorcą lub jednym i drugim jednocześnie. Ale to nie wszystko. Kontrahentem w myśl powyższej definicji może być również: klient, dostawca, pracownik, bank, inwestor, wierzyciel, dłużnik, faktor, faktorant, ubezpieczyciel, a nawet małżonek. Kiedy czytasz ten artykuł, też jesteś naszym kontrahentem. Fajnie, prawda?
W publikacjach zagranicznych na temat wpływu poszerzonej w 2004r. Unii Europejskiej donoszono, że proces integracji jest ważny również z perspektywy państw zachodnich. Szczególne znane były nagłówki w stylu: Kraje Europy Środkowo-Wschodniej - nasz ważnych kontrahent w nowej zjednoczonej Europie.
Ok, ale co na temat kontrahenta stanowią przepisy prawa. Sprawdźmy to:
Kontrahent w kodeksie cywilnym
W kodeksie cywilnym Art. 385. Niedozwolone postanowienia umowne - klauzule abuzywne precyzuje:
- 1. Postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
- 2. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie.
- 3. Nie uzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.
Kontrahent w prawie bankowym
Prawdo bankowe w Art. 88b. Zmiana statusu klienta i kontrahenta objaśnia:
- Bank może, zgodnie z art. 45 ust. 3 lit. a rozporządzenia 2017/565 i na zasadach określonych w art. 71 ust. 2–4 tego rozporządzenia, w zakresie usług w odniesieniu do lokat strukturyzowanych traktować uprawnionego kontrahenta jak klienta detalicznego albo klienta profesjonalnego.
- Bank, w zakresie usług w odniesieniu do lokat strukturyzowanych, dokonuje podziału klientów na kategorie, zaliczając ich odpowiednio do kategorii klientów detalicznych, klientów profesjonalnych lub uprawnionych kontrahentów.
Kontrahent w prawie lotniczym
Prawo lotnicze z kolei w Art. 204. nadaje szczególne uprawnienia:
- Prezes Urzędu lub osoby przez niego upoważnione mogą sprawdzać przestrzeganie przepisów dotyczących przewozów lotniczych i systemów rezerwacyjnych przez przewoźników lotniczych, osoby działające w ich imieniu oraz podmioty prowadzące skomputeryzowane systemy rezerwacyjne.
- W celu wykonania zadań określonych w ust. 1 Prezes Urzędu lub osoby przez niego upoważnione mają prawo dostępu do przedsiębiorstw, ich pomieszczeń, akt i dokumentów oraz prawo do uzyskania potrzebnych informacji od pracowników i kontrahentów.
Inne przykłady i znaczenia
Podobnie, w sposób dorozumiemy, nierzadko całkowicie rozbieżny i podatny na szeroką interpretację przedstawia się jegomościa „kontrahenta” w wielu obowiązujących aktach prawnych w tym m.in.:
- Ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów,
- Ustawie o radcach prawnych,
- Ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji,
- Ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych,
- Ustawie o podatku od towarów i usług,
- Ustawie o rachunkowości,
- Ustawie o Narodowym Banku Polskim,
- Ustawie o usługach turystycznych,
- Ustawie o nadzorze nad rynkiem kapitałowym,
- Ustawie o transporcie drogowym.
- Kodeksie morskim
- i wiele innych
Obfitość z jaką ustawodawca upodobał sobie „kontrahenta” może budzić podziw. Przykładów tego jest wiele i nie sposób je wszystkie tutaj przytoczyć. Przyjrzeliśmy się i przeanalizowaliśmy wiele przypadków, co ostatecznie doprowadziło nas do pewnego przekonania.
Można odnieść wrażenie, że ustawodawca korzysta ze słowa kontrahent w celu ograniczenia zbiorów nieograniczonych lub takich, których sam nie jest w stanie dookreślić. Stosuje ten unik zapewne z powodu obawy o swój interes, bądź braku merytorycznej wiedzy, albo po prostu idąc na łatwiznę. W systemach informatycznych taki problem rozwiązuje się za pomocą specjalnych danych kategorycznych na liście zamkniętej, które mogą mieć wartość np: inne lub pozostałe lub brak danych. W ten sposób próbuje się zamknąć listę możliwych wartości, których nie można było przewidzieć na etapie implementacji.
Wydaje się, że prawnicy też mają sposób ograniczenie swojej listy.
Wnioski z analizy
- Bezsprzecznie, tym co łączy wszystkie przypadki użycia słowa kontrahent jest fakt istnienia relacji pomiędzy stronami. O ile typ i charakter tej relacji jest w zasadzie dozwolony, o tyle fakt jej istnienia stanowi warunek konieczny to tego, aby kontrahent miał jakiś sens. Korzystajmy zatem z tego dobrodziejstwa.
- Kolejnym wnioskiem jest preferowany kontekst użycia. Z przeglądu literatury oraz przepisów wynika, że naturalnym środowiskiem dla kontrahenta, a więc kontekst, w którym kontrahent czuje się najlepiej jest kontekst biznesowy.
- Ostatni wiosek prowadzi nas do słusznego przekonania, że kontrahentem może być każdy i z tego powodu korzystanie z niego powinno być raczej ostatecznością niż normą, i tylko w sytuacji, w której nie jesteśmy w stanie jasno określić, kogo tak naprawdę mamy na myśli.
Tymczasem, jeśli artykuł spodobał Ci się, powiedz nam to: Tweet do @Smart_Faktor